Parlament Europejski w drugim dniu październikowej sesji plenarnej debatował nad trudną sytuacją pasażerów linii lotniczej Ryanair, których loty zostały w ostatnich dniach odwołane. Zdaniem PE irlandzki przewoźnik nie wywiązuje się w pełni z obowiązków, jakie w takiej sytuacji nakłada na nie rozporządzenie (WE) No 261/2004 w sprawie praw pasażerów linii lotniczych. W imieniu Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów głos w dyskusji zabrał europoseł Prawa i Sprawiedliwości Kosma Złotowski.

Złotowski podkreślił istotną rolę, jaką tanie linie lotnicze odegrały w popularyzacji latania jako sposobu podróżowania po Europie. „Ryanair jest dziś zdecydowanym liderem w tym segmencie, dlatego trzeba podkreślić, że oprócz dużych zysków, z taką pozycją wiąże się również duża odpowiedzialność” - powiedział europoseł PiS.

„Obecna sytuacja, a szczególnie chaos informacyjny związany z odwołaniem tysięcy połączeń, powoduje uzasadniony niepokój pasażerów i stanowi poważne wyzwanie dla wielu lokalnych portów lotniczych, dla których połączenia realizowane przez tę linię są często kluczowe dla utrzymania rentowności” - mówił Kosma Złotowski.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył, że nie do przyjęcia jest sytuacja, w której Ryanair nie w pełni realizuje obowiązki, jakie ciążą na nim w przypadku odwołania lotu, szczególnie w zakresie zapewnienia pasażerowi alternatywnego połączenia do miejsca docelowego. „Regulacje europejskie są tutaj jasne i pasażer musi mieć pewność, że jego prawa są chronione” - powiedział Złotowski.

Europoseł PiS wskazał, że to na barkach Komisji Europejskiej spoczywa w dużej mierze zadanie monitorowania przypadków nieprzestrzegania zapisów rozporządzenia (WE) No 261/2004.