Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

W Parlamencie Europejskim o pakiecie mobilności

31 maja 2017 r.
Udostępnij
W Parlamencie Europejskim o pakiecie mobilności

W związku z opublikowanym w środę przez Komisję Europejską tzw. pakietem mobilności w PE w Brukseli odbyło się spotkanie zorganizowane przez wiceprzewodniczącego PE Ryszarda Czarneckiego i europosła Kosmę Złotowskiego. W wydarzeniu wzięli udział m.in. minister infrastruktury Andrzej Adamczyk i unijna komisarz ds. transportu Violeta Bulc.

Otwierając spotkanie, wiceprzewodniczący PE Ryszard Czarnecki podkreślił, że wspólny rynek jest jednym z najważniejszych osiągnięć europejskiego integracji i każdy przypadek protekcjonizmu stanowi zagrożenie nie tylko dla poszczególnych sektorów gospodarki, ale dla przyszłości całej Unii Europejskiej.

„Transport drogowy jest bardzo specyficznym i wrażliwym elementem europejskiej gospodarki. Każdy problem lub zakłócenie na rynku przynosi negatywne konsekwencje dla innych sektorów: opóźnienia w dostawach, wzrost cen towarów i ograniczenie mobilności obywateli UE” - podkreślił wiceprzewodniczący PE.

Zdaniem ministra Andrzeja Adamczyka przedstawiona w środę propozycja KE nie tylko nie jest rozwiązaniem kompromisowym, ale wyraźnie faworyzuje niektóre państwa członkowskie i utrwala istniejące podziały. „Co najdziwniejsze, kierunek propozycji wydaje się być zaskakująco zbieżny z rozwiązaniami, w stosunku, do których wszczęto procedurę naruszeniową. Powstaje zatem pytanie, kto ma być beneficjentem przedstawionych zmian, a także skąd Komisja czerpała inspiracje i czy dochowała wierności zasadzie zrównoważonego podejścia” - mówił minister infrastruktury.

Według Adamczyka pakiet mobilności w obecnym kształcie zmierza w kierunku zamykania rynków narodowych, sankcjonowania działań protekcjonistycznych niektórych państw na szczeblu unijnym, co w rezultacie oznacza ograniczanie naturalnych przewag konkurencyjnych podmiotów, które własną gospodarnością oraz uczciwą pracą zdobyły znaczącą pozycję na rynku europejskim.

„Bo to właśnie w praktyce oznacza objęcie delegowaniem pracowników międzynarodowego transportu drogowego, w tym kabotażu” - powiedział Adamczyk. „Narzucanie krajowych stawek płacy minimalnej przewoźnikom w międzynarodowym transporcie drogowym bez uwzględnienia dodatkowych czynników związanych z funkcjonowaniem firm przewozowych, w rezultacie spowoduje podniesienie kosztów transportu wszystkich towarów na wewnętrznym rynku UE oraz zakłócenia w łańcuchu dostaw towarów” - dodał minister infrastruktury.

Europoseł Kosma Złotowski zapowiedział, że to dopiero początek a nie koniec rozmów o pakiecie mobilności. „Przed nami prace w PE. Liczę, że dzięki wspólnemu wysiłkowi wszystkich instytucji uda się uwzględnić w ostatecznej wersji proponowanych rozwiązań także perspektywę firm transportowych z Europy Środkowo-Wschodniej” - zadeklarował członek Komisji Transportu PE.

Podczas spotkania odbyła się również prezentacja prof. Przemysława Borkowskiego poświęcona gospodarczym skutkom regulacji w europejskim transporcie drogowym. Ekspert zwracał uwagę na negatywne konsekwencje wprowadzania kolejnych regulacji m.in. w zakresie pojazdów o masie poniżej 3,5 t czy w kwestii odbierania tygodniowego odpoczynku przez kierowcę samochodu ciężarowego poza pojazdem, które mogą prowadzić do obniżenia konkurencyjności firm transportowych, wyższych kosztów obsługi i wzrostu cen.