Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Tatarzy Krymscy w Bydgoszczy

17 marca 2017 r.
Udostępnij
Tatarzy Krymscy w Bydgoszczy

W marcu mija dokładnie trzecia rocznica anektowania Krymu przez Rosję. Naruszenie terytorialnej integralności Ukrainy zostało ostro potępione przez opinię publiczną na świecie. Część państw wyraziła również zaniepokojenie losem Tatarów krymskich, wobec których Symferopol i Moskwa, po nieudanej próbie ugody zaczęły stosować represje, by spacyfikować nastroje opozycyjne.

Na zaproszenie europosłów do Parlamentu Europejskiego- Kosmy Złotowskiego oraz Anny Fotygi, do Polski przylecieli aktywiści walczący na rzecz zachowania integralności Ukrainy, ofiary rosyjskich represji oraz naoczni świadkowie niedawnych wydarzeń.

Goście najpierw wzięli udział w Konferencji ,,Krym - trzy lata po okupacji” w Gdańsku, po czym udali się do Bydgoszczy, by móc wziąć udział w zorganizowanej przez europosła Kosmę Złotowskiego konferencji prasowej.

Zaproszeni goście - Bekir Dehermendzhi i Umar Ibrahimov, opowiadali o prześladowaniach, których doświadczyli po aneksji Krymu przez Rosję. Syn Dehermendzhiego został aresztowany przez rosyjskie służby bezpieczeństwa 26 lutego 2016 roku i do dzisiaj jest więźniem politycznym. Syn Ibrahimova został porwany 24 maja 2016 roku i do chwili obecnej pozostaje zaginiony. Wśród zaproszonych był także adwokat Emil Kurbedinov, który zajmuje się prawami człowieka i obroną więźniów politycznych oraz Riza Asanov - Prezes Fundacji KRYM.

,,O represjach wobec społeczności tatarskiej na Krymie wspominają raporty międzynarodowych organizacji w tym Amnesty International” - powiedział Maciej Jastrzębski, korespondent Polskiego Radia w Moskwie.

,,Wczoraj Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie ukraińskich więźniów w Rosji oraz sytuacji na Krymie” - mówił Kosma Złotowski. Europosłowie w Rezolucji opowiedzieli się za natychmiastowym i bezwarunkowym uwolnieniem ukraińskich więźniów politycznych i potępili prześladowania mieszkańców Krymu, którzy sprzeciwili się aneksji półwyspu.

,,Ta okupacja dokonała się, łamiąc wszelkie umowy międzynarodowe. Aneksja Krymu jest bardzo niebezpiecznym precedensem”- dodał Kosma Złotowski.

Tatarzy podkreślali, że ,,każdy gest solidarności jest bardzo ważny”.

,,Ja jeszcze w ciągu trzech lat od żadnego Polaka nie usłyszałem słowa "nie". Ile dzieci przywiezionych zostało tu do Polski: nie zrobiła tego fundacja, zrobiły to samorządy polskie, zrobili to ludzie dobrej woli i ja bym chciał - jak mnie usłyszą mieszkańcy Bydgoszczy – podziękować” – powiedział Riza Asanov.

Tatarzy Krymscy to rdzenna ludność żyjąca na Krymie od wieków. Nie raz doświadczali oni prześladowań ze strony rosyjskich carów, a po odrzuceniu zaproponowanej im fikcyjnej autonomii w zamian za akceptację aneksji Krymu, stali się również obiektem zastraszania ze strony reżimu Putina.