Chińskie turbiny wiatrowe zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego

Komisja Europejska wszczęła dochodzenie w sprawie chińskich dostawców turbin wiatrowych w Hiszpanii, Grecji, Francji, Rumunii i Bułgarii, powodem dochodzenia są podejrzane praktyki stosowane przez chińskich producentów wiatrowych. Występują uzasadnione obawy, że napływ taniego importu może mieć wpływ na krajowy przemysł, co może doprowadzić do jego upadku. Warto zauważyć, że Chiny już zdominowały przemysł fotowoltaiczny w Europie i agresywnie rozwijają się na innych rynkach, w tym na rynku pojazdów elektrycznych.

Oprócz tych wysoce kontrowersyjnych i wątpliwych kwestii, raport zlecony przez niemieckie Ministerstwo Obrony, przygotowany przez Instytut Studiów Obronnych i Strategicznych, stwierdza, że Chiny mogą celowo opóźniać projekty, zdalnie wyłączać turbiny, gromadzić poufne informacje dotyczące bezpieczeństwa energetycznego i stanowić poważne zagrożenie dla cyberbezpieczeństwa.

W związku z tym eurodeputowany Kosma Złotowski chce wiedzieć jaki jest status dochodzenia KE z 2024 r. w sprawie dopłat do turbin wiatrowych i czy można już w tej sprawie wyciągnąć jakieś wnioski?

Europoseł prosi również o informację czy KE rozważa możliwość wystąpienia na terenie Unii Europejskiej porównywalnego zagrożenia związanego z manipulacją rynkiem, kradzieżą danych, a nawet kontrolą samochodów elektrycznych produkowanych przez chińskich producentów?

Polityk zastanawia się również czy Komisja zgadza się z twierdzeniami, że nadmierne poleganie na Chinach zwiększa ryzyko cyberataków, które mogą skutkować zaprzestaniem produkcji energii odnawialnej z turbin wiatrowych, i czy w związku z tym Komisja zaleciłaby państwom członkowskim rozważenie wykluczenia państw trzecich z tego typu przetargów?