Ponad 70 posłów do Parlamentu Europejskiego wystosowało wspólny apel do przewodniczących trzech unijnych instytucji – PE, Rady i Komisji Europejskiej, Wysokiej Komisarz ds. Zagranicznych i Komisarza ds. Polityki Sąsiedztwa w sprawie ostatnich wydarzeń na Białorusi. Deputowani domagają się zdecydowanej reakcji ze strony unijnych przywódców na działania białoruskich władz wymierzone w pokojowe demonstracje oraz bezprawne aresztowania dziennikarzy i opozycjonistów.
Pod listem podpisali się m.in. europosłowie PiS Anna Fotyga, Beata Gosiewska, Ryszard Legutko, Kosma Złotowski, Bolesław Piecha i Edward Czesak.
Europosłowie zdecydowanie potępili sposób potraktowania przez białoruskie władze uczestników demonstracji 25 i 26 marca w Mińsku. „Ponad tysiąc uczestników zostało pobitych, aresztowanych, ukaranych, w tym działacze na rzecz praw człowieka, dziennikarze, kobiety i osoby starsze” – przypominają sygnatariusze listu, wskazując, że takie nadużycie siły przez organy bezpieczeństwa nie może być tolerowane.
W liście europosłowie zwracają także uwagę na skandaliczne traktowanie przywódców opozycji – Mikalai Statkevicha i Uladzimira Nyaklyayewa, którzy zostali aresztowani i uwięzieni bez żadnych podstaw prawnych. Apelują o uwolnienie demonstrantów i wycofanie zarzutów przeciwko nim, wskazując, że zwłaszcza sprawy wspomnianego Statkevicha, Syarheya Kulinicha i Syarheya Kuntsevicha zostały sfabrykowane.
„Pragniemy zwrócić uwagę Rady, Komisji i Parlamentu na smutny fakt tego, że represje nastąpiły dokładnie rok po tym jak UE zdecydowała się na tzw. odnowienie relacji z Białorusią. (…) Jesteśmy przekonani, że polityka UE wobec reżimu Łukaszenki powinna zostać bardzo poważnie przemyślana. UE nie może porzucać tysięcy ludzi na Białorusi, którzy – jak wynika z ostatnich demonstracji – wierzą w demokratyczną i europejską Białoruś, która będzie szanować ich godność i inne podstawowe wolności i prawa. UE powinna zwiększyć swoje wysiłki na rzecz społeczeństwa obywatelskiego, niezależnych mediów i demokratycznych sił na Białorusi m.in. poprzez zawieszenie zwiększonego niedawno wsparcia finansowego na działalność białoruskiego rządu i innych struktur państwowych. UE powinna także niezwłocznie zastosować adekwatne środki wobec przedstawicieli białoruskich władz odpowiedzialnych za represje i oszustwa wyborcze” – czytamy w liście.
Sytuacją na Białorusi w przyszłym tygodniu podczas sesji w Strasburgu zajmie się Parlament Europejski. W czwartek przyjmie także rezolucję w tej sprawie.
„