Kosma Złotowski do wiceprzewodniczącego KE Stéphane Séjourné: Czy znajdzie Pan w sobie odwagę aby przyjechać do Janikowa

Nawet półtora tysiąca osób może stracić pracę w Janikowie w kujawsko-pomorskim. To efekt wygaszania produkcji sody w janikowskim zakładzie Qemetica Soda Polska S.A. Ucierpią także firmy współpracujące z janikowską fabryką. 

Podczas ostatniej sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu europoseł Kosma Złotowski interweniował w sprawie grupowych zwolnień pracowniczych do jakich doszło w polskiej fabryce w Janikowie. W swoim wystąpieniu podkreślił, że  w Janikowie od lat 50-tych działa fabryka sody. Zakład był zawsze ważnym pracodawcą, współpracował z samorządem lokalnym, odbierał odpady komunalne i zapewniał ciepło.

Niestety koszty uprawnień do emisji i import do UE sody z Turcji spowodowały wstrzymanie jego działania. Prace straci kilkaset osób, ale zbankrutują też małe i średnie firmy w całym regionie, które współpracowały z fabryką. Podobny los czeka pewnie samo miasto Janikowo, bo dochody samorządu są uzależnione od tego zakładu. To w skali lokalnej prawdziwa tragedia, której przyczynę wszyscy widzą w polityce Komisji Europejskiej – Zielony Ład za wszelką cenę, bez względu na koszty – podkreślał eurodeputowany PiS. 

Jak dodał, zaproponowany węglowy podatek graniczny nie pomógł zrekompensować kosztów produkcji, a tańsza turecka soda nieobciążana ceną ETS wciąż płynie do Europy. W związku z tym europoseł Kosma Złotowski zwrócił się bezpośrednio do uczestniczącego w debacie wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej komisarza Stéphane Séjourné z pytaniem – Czy znalazłby Pan w sobie odwagę, żeby przyjechać na miejsce i wytłumaczyć mieszkańcom Janikowa w imię czego tracą pracę? Czy Komisja ma zamiar zareagować na takie przypadki poprzez nałożenie ceł na importowaną sodę?

 Na koniec europoseł Złotowski zapytał, czy Komisja Europejska ma zamiar zawiesić szkodliwy dla europejskiego przemysłu system ETS, którego negatywne skutki zaczyna odczuwać coraz więcej europejskich firm i przedsiębiorstw, a przede wszystkim pracowników, którzy na masową skalę tracą miejsca pracy.