Dziś w Strasburgu podczas sesji plenarnej europarlamentu miała miejsce debata pt. Jurysdykcja, prawo właściwe, uznawanie orzeczeń i przyjmowanie dokumentów urzędowych dotyczących pochodzenia dziecka oraz ustanowienie europejskiego poświadczenia pochodzenia dziecka”. Głos w niej zabrał eurodeputowany PiS Kosma Złotowski.
Europoseł PiS zauważył, że zakres kompetencji wyłącznych przyznanych państwom członkowskim jest jasno określony w traktatach. „Przestrzeganie tego podziału to kwestia fundamentalna dla sprawnego funkcjonowania Unii Europejskiej” – zaznaczył.
Złotowski wyjaśnił, że jednym z takich obszarów wyłącznych kompetencji jest polityka rodzinna, która nie może być kształtowana przez Brukselę. „Nie ma od tej zasady żadnych wyjątków!” – podkreślił.
Polski polityk wskazał, że istnieją różne krajowe porządki konstytucyjne, które wynikają z doświadczeń historycznych, prawnych i politycznych suwerennych narodów. „Próba ingerowania w te porządki i narzucania definicji pojęć, takich jak rodzicielstwo, rodzina czy małżeństwo, to brak szacunku dla tych tradycji i systemu wartości poszczególnych społeczeństw” – uważa eurodeputowany.
Kosma Złotowski zaznaczył, że każde państwo członkowskie ma prawo do podejmowania decyzji o tym, kogo uznaje za rodzica ze wszystkimi prawnymi konsekwencjami tej decyzji bez obaw o jakiekolwiek sankcje. „Komisja nie powinna w ten proces ingerować!” – apelował.
„