Podczas wczorajszego, pierwszego dnia sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, odbyła się dyskusja na temat ram polityki bezpieczeństwa ruchu drogowego UE na lata 2021–2030, w tym zaleceń dotyczących kolejnych kroków w kierunku realizacji „Wizji zero” – europejskiej strategii wyeliminowania wypadków śmiertelnych i poważnych obrażeń na drogach. Głos w debacie zabrał europoseł PiS Kosma Złotowski. 

„Obserwowane w ostatnich latach spowolnienie tempa poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w Unii Europejskiej to bez wątpienia sygnał, że najwyższy czas zrewidować dotychczasowe przepisy” - mówił Kosma Złotowski. Według eurodeputowanego, cel "Wizji zero" jest ambitny, więc jeśli rzeczywiście UE chce go osiągnąć, musi działać na wielu frontach.

Złotowski wyraził zadowolenie, że Parlamentowi udało się stworzyć raport, w którym najważniejsze kwestie, takie jak zerowa tolerancja dla prowadzenia po alkoholu, konieczność zmian w zakresie limitów prędkości, bezpieczeństwo wrażliwych uczestników ruchu drogowego czy dbałość o bezpieczeństwo infrastruktury zostały uzupełnione o szereg innych rozwiązań. „Mam tu na myśli zaproponowane przez grupę EKR wdrożenie zachęt do zakupu najbezpieczniejszych samochodów, utworzenie platformy wymiany informacji z państwami trzecimi o popełnionych wykroczeniach drogowych, wprowadzenie obowiązku formowania korytarzy życia do krajowych kodeksów drogowych czy wypracowanie dokładniejszego systemu raportowania o ofiarach wypadków” - wyliczał. 

Poseł do PE podziękował sprawozdawcy za włączenie do dokumentu poprawki grupy EKR, dotyczącej dostępu do informacji o parametrach bezpieczeństwa systemów służących do przewożenia dzieci w samochodach. Jak podkreślił, wzrost świadomości społecznej jest sprzymierzeńcem w walce o poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego, dlatego nie należy stawiać żadnych barier w dostępie do tak istotnych danych. „Jeszcze raz dziękuję za współpracę przy tym raporcie i mam nadzieję, że zaproponowane w nim rozwiązania staną się bodźcem do powrotu na ścieżkę ograniczania liczby ofiar śmiertelnych i ciężko rannych na naszych drogach” - podsumował Złotowski.