,,Porozumienie handlowe UE z Mercosur budzi uzasadnione obawy polskich rolników. Dotyczą one przede wszystkim napływu na nasz rynek mięsa wołowego, drobiu, a także produktów rolnych, które w Ameryce Południowej produkowane są na większą skalę i przy niższych kosztach, wynikających z braku restrykcji dot. ochrony środowiska.” - czytamy w piśmie

Deputowany do PE zwrócił uwagę, że w wyniku porozumienia importowane produkty zagrożą dochodom polskich oraz unijnych rolników i wywrą presję na obniżanie unijnych standardów produkcji i jakości żywności. Niekontrolowany import produktów rolnych pogorszy sytuację rolników, już teraz borykających się z niestabilnością cen i rosnącymi kosztami produkcji.

 W związku z tym europoseł PiS Kosma Złotowski zwrócił się do Komisji Europejskiej z następującymi pytaniami: 

 Czy to prawda, że już podczas szczytu państw G20 18-19 listopada w Brazylii ma dojść do podpisania umowy UE z Mercosur i że Komisja Europejska bardzo aktywnie dąży do finalizacji negocjacji tej umowy mimo protestów rolników?

 Czy w trakcie negocjacji KE prowadziła z organizacjami rolniczymi dialog i konsultowała te elementy umowy z Mercosur, które będą miały największy wpływ na przyszłość tego sektora, zwłaszcza europejskich hodowców? 

Czy prawdą jest, że Komisja Europejska planuje stworzyć specjalny fundusz w celu zrekompensowania unijnym rolnikom negatywnych skutków umowy, a jeśli tak to, z jakich środków ten fundusz będzie finansowany, jakiej będzie wysokości oraz na jakich warunkach rolnicy będą mogli z niego korzystać?