Europoseł Kosma Złotowski skierował do Komisji Europejskiej interpelację w sprawie zagrożeń wynikających ze wzrostu zapotrzebowania na kobalt.

Polski polityk przypomniał, że kobalt jest kluczowym surowcem w produkcji baterii do samochodów elektrycznych. „Według szacunków KE Unia Europejska będzie potrzebować go 5 razy więcej w 2030 roku i prawie 15 razy więcej w 2050 roku , a blisko 70% globalnego zapotrzebowania na ten pierwiastek pokrywa surowiec z Demokratycznej Republiki Konga.” - zauważył Złotowski i zwrócił uwagę, że wydobycie kobaltu w tym kraju wiąże się z łamaniem praw człowieka, w tym z wykorzystywaniem pracy dzieci. Eurodeputowany podkreślił także, że ponad 60% kongijskiego kobaltu rafinowana jest w Chinach. „Transformacja energetyczna nie może udać się bez zabezpieczenia dostaw surowców krytycznych, jednak ich pozyskiwanie w krajach takich jak Kongo czy Chiny jest nie tylko wątpliwe etycznie, ale stanowi także zagrożenie wykorzystania przez Pekin jako instrumentu nacisku w polityce zagranicznej.” - uważa polityk.

Złotowski wskazał, że wzrost popytu na kobalt, dla Kongijczyków oznacza większy wyzysk i jeszcze gorsze warunki pracy. „Czy Komisja jest świadoma ceny unijnej transformacji energetycznej jaką będą musieli zapłacić kopacze kobaltu i czy angażuje się w poprawę ich sytuacji, a jeśli tak to w jaki sposób?” - pyta polityk PIS.

Europoseł chce także wiedzieć jaki procent unijnego zapotrzebowania na baterie do samochodów elektrycznych pokrywa produkcja w państwach członkowskich i jak KE zamierza przyspieszyć rozwój tego sektora w Europie, aby uniezależnić się od dostaw z krajów trzecich.

Ponad to Kosma Złotowski poprosił o informację jak KE wspiera rozwój technologii recyklingu surowców mineralnych z akumulatorów i baterii oraz jaki procent rzadkich minerałów jest odzyskiwany obecnie.