Powrót do listy Następny artykuł Poprzedni artykuł

Kosma Złotowski na temat rewizji Unijnego Systemu Handlu Uprawnieniami do Emisji

7 lutego 2022 r.
Udostępnij
Kosma Złotowski na temat rewizji Unijnego Systemu Handlu Uprawnieniami do Emisji

Podczas posiedzenia Komisji Transportu i Turystyki w dyskusji na temat rewizji Unijnego Systemu Handlu Uprawnieniami do Emisji wziął udział europoseł Kosma Złotowski.

Polski polityk zauważył, że chociaż wszyscy chcielibyśmy korzystać z bezpiecznych, tanich i jak najmniej szkodliwych dla środowiska środków transportu nie zawsze nasze chęci idą w parze z dostępną technologią. „Nie ma obecnie prostych rozwiązań, które mogłyby doprowadzić do drastycznego i szybkiego obniżenia poziomu emisji w lotnictwie. Żadna presja polityczna czy podatkowa, poza odpowiednimi nakładami na badania i rozwój, tego stanu rzeczy nie zmieni.” - argumentował eurodeputowany.

Kosma Złotowski zaznaczył, że system ETS jako zachęta do inwestowania w alternatywne paliwa czy odnawialne źródła energii to w teorii założenie szlachetne, ale jak możemy obserwować w sektorze energetycznym podatne na wypaczenia i spekulację. „Koszty tego rozwiązania uderzą przede wszystkim w pasażerów, którzy w cenach biletów będą finansować zakup uprawień do emisji przez linie lotnicze.” - mówił europoseł i ostrzegał, że wpłynie to na ograniczenie dostępu do transportu lotniczego i pogłębi problemy przewoźników, którzy i tak w efekcie pandemii są już na skraj bankructwa.

Europoseł podkreślał także, że system handlu emisjami obniża konkurencyjność unijnych przewoźników na świecie. „Ten parapodatek będzie stanowił dodatkowe obciążenie, które zadziała na korzyść linii lotniczych dotowanych hojnie przez państwa trzecie.” - przekonywał Złotowski i zwrócił uwagę, że dotychczasowe doświadczenia z handlem uprawnieniami do emisji pokazują, że szybko stają się one przedmiotem spekulacji, które windują ich cenę znacznie powyżej ustalonych limitów.

Jak podsumował eurodeputowany Grupa EKR nie może się zgodzić z podejściem, które pomija wspomniane kwestie i przerzuca koszty transformacji na pasażerów, zwłaszcza w sytuacji poważnego kryzysu energetycznego z jakim się mierzymy.