W Parlamencie Europejskim, podczas posiedzenia Komisji Transportu i Turystyki miała miejsce prezentacja raportu na temat transgranicznej wymiany informacji o przestępstwach i wykroczeniach związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego, którego sprawozdawcą jest europoseł Kosma Złotowski.

Polski polityk podkreślał, że każda śmierć na drodze to dramatyczne wydarzenie na wielu poziomach, ale także ogromne wyzwanie dla społeczeństwa, ochrony zdrowia czy gospodarki. „Podnoszenie poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego to nie tylko mniej osobistych i rodzinnych tragedii, ale także konkretne oszczędności dla państw członkowskich.” - zauważył Złotowski.

Eurodeputowany przypomniał, że jednym z filarów osiągania celów wizji „Zero”, obok inwestycji w nowoczesną infrastrukturę, jest zapewnienie nieuchronności kary za wykroczenia i przestępstwa drogowe, także te popełnione poza państwem rejestracji naszego samochodu. „Będąc za granicą, jako turysta czy pracownik, nie możemy czuć się bezkarni na drodze, dlatego ta dyrektywa i jej aktualizacja są tak ważne i potrzebne.” - przekonywał polityk PiS.

Kosma Zlotowski za szczególnie istotne uznał wzmacnianie współpracy między właściwymi organami państw członkowskich w celu zidentyfikowania sprawcy wykroczenia czy wypadku i podkreślił, że zbyt ambitne rozszerzanie katalogu przestępstw i wykroczeń drogowych objętych tymi przepisami może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego i obniżyć skuteczność tych przepisów. „Dlatego zdecydowałem się rozszerzyć katalog zaproponowany przez Komisję tylko o ucieczkę z miejsca wypadku. Uważam także, że musimy precyzyjnie formułować i definiować pozostałe użyte w tym wniosku pojęcia związane z wyprzedaniem, zachowaniem bezpiecznego odstępu czy parkowaniem i także w tym zakresie zaproponowałem pewne zmiany.” - mówił sprawozdawca.

Kosma Złotowski stwierdził także, że zarówno dla państw członkowskich jak też władz regionalnych czy samorządów nowelizacja tej dyrektywy nie powinna być pretekstem do generowania dodatkowych dochodów. „Aby te przepisy spełniały swoją rolę muszą być ściśle i bezpośrednio związane z celem jakim jest podnoszenie poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego.” - przekonywał polityk.

Eurodeputowany zwrócił uwagę, że kierowcy powinni móc w przystępny sposób znaleźć informacje o przepisach ruchu drogowego w innych państwach członkowskich, a wszelkie kary czy mandaty powinny być nakładane i egzekwowane wyłącznie od osób, które faktycznie popełniły wykryte wykroczenie czy przestępstwo drogowe. „Także informacja o procedurze odwoławczej powinna być łatwo dostępna i zrozumiała dla kierowcy. Organy państw członkowskich nie mogą w żaden sposób wykorzystywać słabszej pozycji w jakiej znalazł się kierowca podróżujący poza państwem rejestracji swojego pojazdu.” - wskazał Złotowski.